środa, 10 kwietnia 2013

No one ever said it would be this hard


Chciałabym siąść pod jakimś drzewem ,na jakieś polance i się zestarzeć . Bez żadnej większej filozofii.
Dorosnąć. Zestarzeć. Zamknąć oczy. Wrosnąć w mech.
Położyć się na czyimś pomocnym ramieniu i spać dopóki się nie wyśpię.
Nie musieć otwierać oczu zmęczonych od płaczu.
Móc tańczyć na bosaka nie przejmując się, że ktoś będzie mnie oceniał.
Siedzieć w białej, letniej sukience i czuć kosmyki trawy łaskoczące w stopy.
Śpiewać na całe gardło, nucić cicho, gwizdać razem z jaskółkami.
Nie musieć patrzeć na cierpienie.
Nie musieć powstrzymywać krzyku bezradności.
Móc wypowiedzieć wszystkie słowa jakie kiedykolwiek chciałam powiedzieć.
Czuć ciszę. Słyszeć ciszę.
Zatęsknić.
Rozpuścić włosy i powoli wstać.
I znowu usiąść i się rozmarzyć.
Nie żałować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz